Sejm przegłosował wczoraj poselski projekt nowelizacji Karty Nauczyciela pozwalający na zwiększenie średniego wynagrodzenia nauczycieli o 4,4%. Sprawdzamy, jaki ma to wpływ na pensje.

Zamiast reformy niewielkie podwyżki

Przez wiele miesięcy środowisko oświaty elektryzowały wieści o szeroko zakrojonej nowelizacji Karty Nauczyciela. Reforma miała wprowadzać m.in.:

zwiększenie pensum z jednoczesnym wzrostem wynagrodzenia,
godziny dostępności nauczycieli w szkole,
zniesienie stopnia awansu zawodowego nauczyciela kontraktowego,
brak stażu na wyższy stopień awansu zawodowego w dotychczasowym rozumieniu,
oderwanie urlopu wypoczynkowego od ferii zimowych i wakacji.

Ostatecznie jednak prace nad nowelizacją zostały wstrzymane.

Zarobki nauczycieli nie nadążają za inflacją

Od jakiegoś czasu zapowiadano jednak wprowadzenie podwyżek dla nauczycieli. Te ostatecznie zostały przyjęte przez Sejm, ale nie w wysokości, jaka byłaby adekwatna do galopującej inflacji. Przewidziano bowiem jedynie wzrost parametru średniego wynagrodzenia nauczycieli o 4,4%. Rozwiązanie to wprowadzono jako tzw. przepis epizodyczny w Karcie Nauczyciela.

Podwyżki od maja

W następstwie tej zmiany ma dojść do podwyżek wynagrodzenia nauczycieli – do 30 czerwca 2022 r. Jednocześnie dojdzie do wyrównania za okres od 1 maja 2022 r. Podwyżki nie obejmą więc kwietnia.

Warto dodać, że zaplanowano w związku z tym wzrost części oświatowej subwencji ogólnej o kwotę 1 671 100 000 zł ze środków rezerwy celowej budżetu państwa przeznaczonej na zmiany systemowe w finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego.