Przemęczeni i zniechęceni do zajęć szkolnych uczniowie nie mający czasu na swoje pasje i odpoczynek – takie zdaniem Rzecznika Praw Dziecka są skutki zbytniego obciążania uczniów pracami domowymi. Rzecznik zwrócił się do Minister Edukacji Narodowej m.in. o ustalenie minimalnych standardów w zakresie zadawania uczniom prac domowych, w tym dopuszczalnego obciążenia uczniów takim obowiązkiem.
Jak wynika z badań Instytutu Badań Edukacyjnych (Badania nad efektywnością nauczania w klasach IV-VI z 2015 r.) za zadawaniem lekcji do domu przemawia:
Przeciwnicy prac domowych wskazują jednak, że obciążanie uczniów nauką także po szkole może skutkować:
Autorzy projektu wskazują także, że nauczyciele nie mają kontroli nad tym, czy uczniowie wykonali pracę domową samodzielnie, co czyni wątpliwym walor utrwalenia materiału. Dodatkowo odrabianie lekcji w domu może być utrudnione w mniej zamożnych rodzinach z uwagi na brak odpowiedniego miejsca do nauki oraz większe obciążenie obowiązkami rodzinnymi. W konsekwencji może spowodować to zwiększanie różnicy pomiędzy uczniami o różnym statusie społeczno-ekonomicznym.
Rzecznik Praw Dziecka podnosi, że nadmierne obciążanie uczniów pracami domowymi jest sprzeczne z art. 31 Konwencji o prawach dziecka, zgodnie z którym Polska uznaje m.in. prawo dziecka do wypoczynku i czasu wolnego, do uczestniczenia w zabawach i zajęciach rekreacyjnych, stosowanych do wieku dziecka oraz do nieskrępowanego uczestniczenia w życiu kulturalnym i artystycznym. Zdaniem Rzecznika, nadmierne obciążanie uczniów pracami domowymi stanowi nieuzasadnioną ingerencję szkoły w życie prywatne rodzin, poprzez pośredni wpływ na rozkład dnia w domu rodzinnym ucznia i utrudnienia w podejmowaniu swobodnych decyzji co do dysponowania wspólnym wolnym czasem dzieci i rodziców. Istotnym problemem jest także brak współpracy pomiędzy nauczycielami danego oddziału w zakresie zadawania prac domowych.
Zdaniem autorów badania IBE, ani większa częstotliwość zadawania prac domowych, ani wydłużony czas potrzebny uczniom na ich odrobienie, nie przekładają się na większa efektywność nauczania. Autorzy sugerują m.in. zadawanie prac domowych dla chętnych lub w inny sposób zindywidualizowanych, w zależności od potrzeb i zainteresowań danego ucznia. Rzecznik zwraca uwagę, że np. w Finlandii nie zadaje się prac domowych na poziomie edukacji podstawowej. Są też dobrze funkcjonujące szkoły w Polsce, w których nie ma prac domowych.
W odpowiedzi na pismo Rzecznika, Minister Edukacji Narodowej wskazała, że szczegółowe zasady oceniania, w tym wymagania edukacyjne oraz sposoby sprawdzania osiągnięć ucznia ustalane są na poziomi danej placówki, w oparciu o przepisy ustawy – Prawo oświatowe oraz rozporządzenia o ocenianiu uczniów. Za zgodność sposobu oceniania i określania wymagań edukacyjnych z wymogami prawa, odpowiada dyrektor szkoły w ramach nadzoru pedagogicznego. O tym, czy i w jakim wymiarze (ilościowym i jakościowym) zadawać prace domowe decyduje nauczyciel organizujący proces dydaktyczno-wychowawczy. Ewentualne sprawy sporne dotyczące wewnątrzszkolnego oceniania powinny być zgłaszane wychowawcy klasy i dyrektorowi. Minister wskazuje także na kompetencje rady rodziców w tym zakresie.
Odpowiedź Ministerstwa nie była dla Rzecznika satysfakcjonująca, ponieważ to nie rodzice odpowiadają za jakość edukacji a kwestie obciążania pracami domowymi powinny być określone w ramach nadzoru pedagogicznego. Rzecznik Praw Dziecka zawnioskował o:
Źródło:
Brak konsultacji
w najbliższym czasie
Brak nadchodzących wydarzeń