Zajęcia dodatkowe w przedszkolu publicznym muszą być finansowane z budżetu przedszkola i nie mogą wiązać się z ponoszeniem dodatkowych opłat przez rodziców. Wszelkie próby uzyskania finansowania tzw. zajęć dodatkowych od rodziców są sprzeczne z obowiązującymi od września przepisami - poinformował resort edukacji i zapowiedział kontrole realizacji nowych przepisów.
Od 1 września rodzice przedszkolaków, zaskoczeni brakiem oferty zajęć dodatkowych w przedszkolach takich jak angielski czy karate, szukają rozwiązań, by sami zorganizować te zajęcia. Oferują, że za własne środki wynajmą firmę zewnętrzną - jednakże wówczas zajęcia te odbywałyby się poza godzinami pracy przedszkola (wynajęcie sali) albo będą przekazywać darowizny na rzecz przedszkola odpowiadające wysokości dotychczasowych opłat za zajęcia prowadzone przez firmy zewnętrzne (ok. 20 - 30 zł/miesiąc).
W kolejnym komunikacie w sprawie zajęć dodatkowych w przedszkolach, MEN podkreśla, że każdy przedszkolak powinien mieć zapewniony dostęp do wszystkich zajęć prowadzonych w przedszkolu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa rodzice nie mogą płacić za te zajęcia więcej niż 1 zł, niezależnie od tego, w jaki sposób będą one prowadzone. Zagwarantowanie tej oferty należy do zadań samorządów gminnych i dyrektorów przedszkoli.
MEN zaznacza, że organizowanie zajęć przez rodziców możliwe jest jedynie poza godzinami pracy przedszkola, jednakże rodzicom zależy na tym, by zajęcia te odbywały się w czasie, gdy ich dzieci i tak spędzają czas w placówce wychowania przedszkolnego.
Wydaje się, że obniżenie opłat za godzinę pobytu dziecka w przedszkolu nie zostało poprzedzone wystarczającą analizą kosztów ponoszonych przez rodziców. Dotychczas w przedszkolach, poza obowiązkowymi opłatami za każdą godzinę pobytu dziecka ponad 5 bezpłatnych godzin, pobierano także (fakultatywnie) dodatkowe opłaty za organizowane zajęcia takie jak j. obce, szachy itp. Udział w nich był dobrowolny, a organizowane one były w godzinach pracy przedszkola. Ministerstwo Edukacji, analizując wysokość opłat za przedszkola publiczne w kraju, nie wzięło pod uwagę tych wydatków rodziców, opierając się wyłącznie na wysokości opłat określonych w uchwałach organów prowadzących. W ten sposób nie uzyskało pełnego obrazu kosztów pobytu dziecka w przedszkolu. MEN nie bierze pod uwagę tego, że oferta przedszkoli publicznych w ten sposób była bogatsza.
Źródło:
Brak konsultacji
w najbliższym czasie
Brak nadchodzących wydarzeń